Podwójne kwasy – cz. 1

Zapoznając się z różnymi grupami związków organicznych bardzo często skupiamy się na ich najprostszych reprezentantach. Małe, nieduże cząsteczki amin, alkoholi, aldehydów i kwasów są bardzo dobrymi przykładami, ponieważ nie posiadają innych grup funkcyjnych i dzięki temu ich właściwości łatwiej analizować i porównywać.

Niestety, bardzo często brak czasu nie pozwala zaznajomić się z nieco bardziej złożonymi cząsteczkami o większej liczbie grup funkcyjnych. Dlatego dziś zajmiemy się cząsteczkami związków niezwykle powszechnych w przyrodzie, a mianowicie kwasami dikarboksylowymi.

Jak mawia przysłowie „każdy kij ma dwa końce” i podobnie jest z cząsteczkami tej grupy kwasów, ponieważ każda z nich zawiera na swoich końcach grupę karboksylową (-COOH). Stąd też w nazwie systematycznej takiego kwasu mamy „di”, i każda z nich kończy się na „-diowy”. Najprostszą taką cząsteczką jest kwas etanodiowy, ale powszechnie używa się jego zwyczajowej nazwy – kwas szczawiowy. To zresztą odnosi się do większości kwasów dikarboksylowych i dlatego nawet w publikacjach ściśle naukowych znajdziemy takie określenia jak kwas malonowy, bursztynowy, glutarowy czy adypinowy zamiast kwas propanodiowy, butanodiowy, pentanodiowy czy heksanodiowy.

Wzory strukturalne kilku kwasów dikarboksylowych

Wymienione kwasy mają liniową budowę i poza grupami karboksylowymi nie mają innych „udziwnień” w strukturze. Ale zdecydowanie nie wyczerpują puli kwasów dikarboksylowych, które występują naturalnie w przyrodzie. Mamy więc na przykład kwasy zawierające wiązanie nienasycone, jak kwas maleinowy czy fumarowy.

Na dobrą sprawę oba te związki mają taką samą budowę. Ich cząsteczka jednak zawiera wiązanie podwójne, które w przeciwieństwie do wiązania pojedynczego jest „sztywne” i nie pozwala na swobodną rotację fragmentów cząsteczki. To sprawia, że konfiguracja atomów w sąsiedztwie tego wiązania jest kluczowa i decyduje z jakim izomerem (konfiguracją) danej cząsteczki mamy do czynienia. W przypadku kwasu maleinowego grupy karboksylowe są po tej samej stronie cząsteczki, a w kwasie fumarowym po przeciwnych. Takie ułożenie grup funkcyjnych w cząsteczkach zawierających wiązanie podwójne nazywamy odpowiednio ułożeniem „cis” oraz „trans”.

Izomeria „cis-trans” na przykładzie kwasów fumarowego i maleinowego

Kolejnym „dodatkiem” jaki spotyka się w naturalnie występujących kwasach karboksylowych jest grupa hydroksylowa (-OH). Powszechnymi przedstawicielami tej grupy są kwasy jabłkowy i winowy (zgadnijcie gdzie one występują 😉). Obecność grup hydroksylowych wprowadza nas w świat izomerów optycznie czynnych, to znaczy cząsteczek, posiadających jedną lub kilka osi symetrii lub nieposiadających ich w ogóle.

Odkrycie tych właściwości cząsteczek wiąże się z pionierskimi badaniami Ludwika Pasteura, słynnego naukowca znanego z odkrycia mechanizmu procesów fermentacji oraz opracowania szczepionki na wściekliznę. Przełomowość tych mikrobiologicznych osiągnięć Pasteura sprawiła, że często zapomina się o tym, że był on chemikiem i swoją naukową przygodę rozpoczął od badań nad właściwościami kwasu winowego, które doprowadziły go do odkrycia właśnie izomerii optycznej związków chemicznych.

Trzy stereoizomery (izomery przestrzenne) kwasu winowego, który był przedmiotem badań Ludwika Pasteura
[Jü, Public domain, via Wikimedia Commons]

Tak na marginesie dodam, że w grudniu tego roku przypada dwusetna rocznica urodzin tego wybitnego naukowca. Z tej okazji organizowana jest w listopadzie tego roku w Warszawie konferencja https://www.pasteur2022.com/ . Patrząc na program i prelegentów można być pewnym, że będzie to niezapomniane wydarzenie w którym będzie można uczestniczyć nie tylko na żywo ale i on-line, a więc praktycznie każdy może wziąć w nim udział.

Tym nawiązaniem do Pasteura kończę dzisiejszy tekst, ale do kwasów dikarboksylowych wrócimy na pewno w przyszłym tygodniu 😉 .

Wojciech Smułek

14.07.2022