Posłaniec bogów

Tymi dwoma słowami najczęściej opisuje się rolę jaką pełnił na Olimpie grecki bóg Hermes, którego Rzymianie zwali Merkurym. Przedstawiany był zwykle ze skrzydlatą czapką (nazywaną petasos) oraz laską oplecioną dwoma wężami (tzw. kaduceuszem). Żywy i rączy bóg patronował obrotnym kupcom i podróżnikom, co w starożytności często oznaczało te same osoby.

Zdawać by się mogło, że jeśli ów posłaniec ma jakieś powiazania z chemią, to są one odległe i niejasne. Jego imię nie kojarzy się nam przecież z żadnym pierwiastkiem lub związkiem chemicznym. Nic bardziej mylnego…

Marmurowa rzeźba przedstawiająca Merkurego
[Louvre Museum, CC BY-SA 3.0 http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/, via Wikimedia Commons]

Rzecz w tym, że w językach romańskich (oraz w języku angielskim) od imienia Merkurego swoją nazwę wzięła… rtęć. Na przykład po angielsku to mercury, po włosku i hiszpańsku mercurio a po francusku mercure. Co ciekawe, choć wszystkie te języki w mniejszym lub większym stopniu terminologię biorą z łaciny, to z kolei w tym języku nazwa rtęci to hydragyrum (stąd symbol rtęci to Hg). Podobnie brzmi ona w języku greckim, w którym oznacza „wodne (ciekłe) srebro”. W językach słowiańskich, w tym w polskim, znamy określenie „żywe srebro”, również dotyczące rtęci.

Wszystkie te określenia swój początek biorą od niezwykłej wśród pierwiastków właściwości rtęci, która będąc metalem występuje w ciekłym stanie skupienia. Oczywiście praktycznie każdy metal możemy stopić. Jednak to rtęć jest tym jedynym, który postać płynną posiada w temperaturach, które zwykle występują na Ziemi (przy jej powierzchni, rzecz jasna).

Kropla płynnej rtęci w szklanej fiolce
[А, Public domain, via Wikimedia Commons]

Jakby tego było mało, rtęć intrygowała ludzi od wieków także innymi swoimi właściwościami. Choćby tym, że była w stanie rozpuszczać w sobie inne metale i takie stopy od tysiącleci nazywa się amalgamatami. Znamy je zapewne głównie z tych brzydkich plomb dentystycznych. W tych wypadkach stosuje się amalgamaty, gdzie oprócz rtęci obecne są srebro, cynk i cyna. Ostatnimi czasy coraz rzadziej stosuje się je w stomatologii, głównie ze względu na ich rzucający się w oczy kolor oraz potencjalną toksyczność rtęci, która stanowi ich główny składnik.

Napomknąłem, że w amalgamatach stomatologicznych znajduje się srebro. Nie jest ono jedynym metalem szlachetnym tworzącym amalgamaty. Dotyczy to również złota. Z tego powodu przez tysiąclecia rtęć stosowano w izolacji złota ze złóż. Aby oddzielić je od piasku i drobnych kamieni mieszano je z rtęcią, a następnie wydzielony amalgamat podgrzewano, by odparować rtęć. Nie muszę chyba pisać, że była to praktyka niezmiernie szkodliwa dla zdrowia.

Rtęć tworzy amalgamaty także z reaktywnymi metalami takimi jak sód. Wykorzystywano tę właściwość do ich produkcji na drodze elektrolizy – reaktywny metal nie ma szans się osadzić na elektrodzie zanurzonej w roztworze wodnym, ponieważ natychmiast ulega reakcji z wodą. Co innego, jeśli elektroda, na której się wydziela jest pokryta rtęcią – wówczas powstający metal od razu tworzy z nią amalgamat, który jest odporny na działanie wody. Potem, po odparowaniu rtęci można wyodrębnić czysty metal.

Arkeryt, naturalnie występujący amalgamat srebra
[Rob Lavinsky, iRocks.com – CC-BY-SA-3.0, CC BY-SA 3.0 https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0, via Wikimedia Commons]

Jakkolwiek, jest kilka metali, które są odporne na działanie rtęci. Oprócz takich rzadkich jak platyna i wolfram, dotyczy to również jakże pospolitego żelaza. Stąd naczynia żelazne lub platynowe nadają się do przechowywania tego płynnego metalu.

Rtęć, jak każdy metal, tworzy sole. Większość tych związków zawiera rtęć jako jony o ładunku 2+, ale jest też trochę związków, w których rtęć jest jednowartościowa. Związki te są zazwyczaj kolorowe i przybierają barwy od żółtej przez pomarańczową i czerwoną do czarnej. Jednym z nich jest siarczek rtęci(II), HgS, którego naturalnie występujący minerał to cynober. Dawniej używany jako czerwony barwnik (także do malowania twarzy!) dziś już z oczywistych względów nie pełni już tej funkcji. Co ciekawe, cynober jako odcień czerwieni, jest jasno zdefiniowaną przez normy barwą i to ona występuje w dolnym pasie flagi Polski.

Cynober (Staatliches Museum für Naturkunde Karlsruhe, Niemcy)
[H. Zell, CC BY-SA 3.0 https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0, via Wikimedia Commons]

Rtęć, która zawiera wiele powłok i podpowłok elektronowych, tworzy chętnie wiele związków kompleksowych, które mają charakter jonów ujemnie naładowanych – anionów. Należy do nich tetrajodortęcian(II) potasu, czyli tzw. odczynnik Neßlera (Nesslera), służący do wykrywania jonów amonowych.

Ale rtęć nie jest najbardziej znana ze względu na wielką różnorodność związków, które tworzy. Rtęć jest jedną z najbardziej znanych trucizn, co sprawia, że nieustannie podejmowane są wysiłki by wykluczać ją ze stosowania w życiu codziennym i przemyśle. Ale o tej niebezpiecznej stronie rtęci opowiemy sobie więcej w przyszłym tygodniu 😉

Wojciech Smułek

27.07.2022